13.) Kilka słów o kosmitach

Kosmici istnieją!!! Jeśli ktoś jest przeciwnego zdania, to żyje w duchowym średniowieczu.

Rozdział poprzedni dotyczący aury duchowej Ziemi celowo umieściłem przed niniejszym rozdziałem o kosmitach. Otóż obydwa te tematy są z sobą powiązane.

Wcześniej też wspomniałem, że w Uniwersum mieści się 12 materialnych wszechświatów z gwiazdami, planetami i wszystkim tym, co we wszechświecie istnieje. W jednym z nich żyjemy na Ziemi my, ludzie. Nic materialnego, ani niematerialnego, nie może przejść bezpośrednio z jednego wszechświata do drugiego. Dotyczy to również wszystkich kosmitów, bez względu na to, jakie maja zdolności, kreatywność czy na jakim stopniu rozwoju się znajdują. Każdy z dwunastu wszechświatów jest tak olbrzymi, że nawet te najbardziej zaawansowane cywilizacje żyjące w tym, czy innym wszechświecie, nie mają potrzeby odwiedzenia tego drugiego. Wszystko, czego im potrzeba, znajduje się w ich wszechświecie macierzystym. Absolutnie wszystko.

A teraz wróćmy z powrotem do kosmitów. Jest ich bardzo dużo. Pamiętajmy, że w niezmiernie rozległych przestrzeniach naszego wszechświata bardzo trudno jest znaleźć coś tak małego, jak nasza Ziemia. Jeśli naszą planetę odwiedzą kosmici, to z 99,7 % prawdopodobieństwem będą oni pochodzić z naszej galaktyki. Co zrobią, jako pierwsze, zbliżając się do Ziemi? Zmierzą aurę duchową Ziemi!!!

Z aury tej potrafią odfiltrować energię powstałą ze strachu i cierpienia ogółu ludzi na Ziemi. Na tej podstawie wywnioskują, jaką ilość zwierząt chowamy i potem zabijamy w taki sposób, że cierpią one więcej, niż by musiały, gdybyśmy stosowali odpowiednie technologie. Nadto, z ogólnej ilości strachu i cierpienia potrafią jeszcze odfiltrować część wytworzoną myślami ludzi w związku z ich chorobami. W podobny sposób ustalą, jaką część aury tworzą myśli powstałe z frustracji i beznadziejności

niektórych ludzi na Ziemi.

To są jedynie podstawowe dane dotyczące energii negatywnej w aurze Ziemi. Oczywiście są też w stanie określić poziom energii pozytywnej w tej aurze. Mogą z niej odfiltrować odpowiednie składowe, aby z nich ustalić dokładnie to, co ich interesuje.

Z uzyskanych danych, w ciągu kilku sekund potrafią stworzyć dokładny model sytuacyjny naszej egzystencji na Ziemi. Wcale nie muszą wylądować na powierzchni naszej planety. W trakcie przelotu opodal Ziemi ustalą wszystko, co chcą lub co potrzebują o nas wiedzieć.

Konkluzja jest taka, że nawet gdyby chcieli, to nie mogą się nam pokazać. Wskutek swojego przybycia wyrządziliby nam więcej szkody niż pożytku. Ludzkość nie jest jeszcze gotowa na poznanie uniwersalnej prawdy. Ich oficjalne przybycie wywołałoby wśród ludzi chaos i panikę. Jedynie około 8 % ludzkości przywitałaby ich przylot ze spokojem. Pozostali wpadliby w panikę, głosiliby teorie konspiracyjne przeciw nim i wygnaliby ich z naszej planety z poselstwem, aby już tu więcej nie wracali.