12.) Aura duchowna Ziemi - ciąg dalszy

Były minister szkolnictwa Republiki Słowackiej, Pan Milan Ftáčnik powiedział kiedyś w telewizji co następuje: „Na swoim stole mam opinia biegłego z dziedziny pedagogiki. Skonstatowano w niej, że w szkołach podstawowych i średnich obciążamy nasze dzieci nadmierną ilością materiału. Zgodnie z tą opinią, na szkołach podstawowych i średnich (w Słowacji) wielkość programu nauczania należy zmniejszyć o 30% - 40%. Jeśli tego nie zrobimy, to wychowamy generację neurotyczną“.

Piastował on funkcję ministra szkolnictwa w latach 1998 – 2002. Od tego czasu upłynęło już dwadzieścia lat. Jaki wyciągnięto wniosek? Żaden. Zatem ciągle spokojnie w Słowacji wychowujemy GENERACJĘ NEUROTYCZNĄ!!!

Wspominana opinia biegłego już dawno temu pokryta została grubą warstwą kurzu. Jestem przekonany, że żaden kolejny minister szkolnictwa po Panu Ftáčnikowi, do dziś o tej opinii ani nie słyszał, ani niczego nie wie.

W dzisiejszym kapitalistycznym, drapieżnym świecie jakiej jakości energię duchową taka neurotyczna generacja doda do aury Ziemi? Najprawdopodobniej, w przeważającej mierze, negatywną!!!

Choroby i urazy. Jak wielu ludzi na świecie cierpi z powodu chorób i zranień? Cierpią też z nimi ich bliscy. Ich nieobecność w pracy wywołuje dodatkowe problemy i stres.

Jesteśmy barbarzyńcami. Dzisiejsze czasy to czasy paradoksów. Z jednej strony ludzie są zdolni do wysłania sztucznych satelitów na kraniec Układu Słonecznego, lecz z drugiej strony brak nam pieniędzy na ekologiczne przetworzenie odpadów. Wielu z nas kocha zwierzęta, lecz każdy Nowy Rok wita wybuchami pirotechniki. Przy tym wiedzą oni o tym, że wyrządzają krzywdę swoim ulubieńcom, ale będąc barbarzyńcami bawią się fajerwerkami bez wyrzutów sumienia.

W wielu miejscach na świecie ciągle jeszcze praktykowane są nielegalne walki kogutów i psów. W przeciwieństwie do tego bycza corrida jest w Hiszpanii legalna. Albo weźmy takiego niewinnego karpia wigilijnego. W ilu domach żywym rybom tzw. inteligentni ludzie“ obcinają łby? Przy tym już raczej nie wspomnę o azjatyckich targowiskach, gdzie przed kupującymi wprost na ich oczach zabijane są psy, obcinane są im głowy, by tak przygotowane sprzedać je do ugotowania w domu. Tym, co jest to najbardziej nieludzkie i niehumanitarne jest to, że dosłownie o 2 metry obok, w klatce stłoczono psy, które na to wszystko patrzą, słyszą to i czują. Ich myśli powstałe pod wpływem strachu i niemożliwości ucieczki przed „egzekucją publiczną“ bez wątpienia przedostają się do aury duchowej Ziemi. Kosmici to tam z niej odczytają.

Hańbą ludzkości jest to, że istnieją ludzie, którzy chodzą dobrowolnie oglądać cierpienie zwierząt. Nawet zapłacą za bilet wstępu na tego rodzaju „widowisko”. W ten sposób najpodlejsza część ludzkości zaopatruje aurę Ziemi tym najgorszym, czym ją można wzbogacić! W tzw. cywilizowanym świecie niczym nie można wytłumaczyć niepotrzebnego zadawania cierpienia zwierzętom. Absolutnie nic tego nie usprawiedliwia.

Na temat niehumanitarnego traktowania zwierząt przez ludzi można napisać oddzielną księgę. Wystarczy wspomnieć farmy hodowlane niektórych rodzajów zwierząt i niehumanitarne warunki ich transportu statkami czy ciężarówkami na odległość tysięcy kilometrów. Pamiętajmy, że w takich tragicznych warunkach (niedostatek wolnej przestrzeni, stres) przeżywają swoje krótkie życie dopóki nie znajdą się na naszych talerzach. Wielu ludzi by tej wspomnianej książki nawet nie doczytało do końca. Już po pierwszych stronach, tym wrażliwszym, zrobiłoby się niedobrze; niektórzy być może przeszliby na wegetarianizm. Powróćmy jednak z powrotem do spraw ludzkich.

Wiele by można napisać na temat zazdrości, nienawiści, nieżyczliwości, braku poszanowania, chciwości, intryganctwa, nieetycznej pogoni za zyskiem i wielu temu podobnych przywarach ludzi, które są „chorobami duszy żyjącej na Ziemi“. O tym też można by napisać grubą książkę. Istota tkwi w tym, że jakość, zatem piękno aury duchowej naszej Ziemi na początku XXI wieku znalazła się głęboko poniżej poziomu przypisywanego istotom cywilizowanym. Bardzo głęboko!!!

Späť