11.) Jak postrzegać niewidzialneIstnieje proste ćwiczenie psychiczne, za pomocą którego można nabyć zdolność postrzegania tego, co w normalnych warunkach jest dla ludzkich oczu „niewidzialne“. O co tu zatem chodzi? Podczas wykonywania tego ćwiczenia można stać, siedzieć albo leżeć. Zajmijmy taką pozycję, która jest nam najdogodniejsza. Oczy miejmy zamknięte. Wyobraźmy sobie przed sobą kolorową mgłę albo kolorowy rozrzedzony dym. Kolory tego oparu muszą być jasne i świeże. Powinny wywoływać pogodny stan ducha. Jasnoniebieski, jasnozielony, jasnożółty, jasnobrązowy, jasnoczerwony, jasnofioletowy, jasnopomarańczowy. Teraz powoli i z głęboka oddychajmy przez nos, powstrzymajmy oddech na kilka sekund i potem powoli wypuszczajmy powietrze przez usta. Wyobraźmy sobie, że wdychamy któryś w wymienionych kolorów. Podczas wydechu ustami nie musimy sobie niczego wyobrażać. Róbmy tak przez około 10 minut dziennie. Nic się nie stanie, jeśli będziemy tak postępować częściej. Wręcz przeciwnie. Jednocześnie kiedykolwiek w ciągu dnia pomyślmy o tym, że to ćwiczenie psychiczne robimy dlatego, aby móc widzieć to, co jest wokół nas „jak na razie niewidoczne“. Po trzech-czterech miesiącach takiego treningu powinny się pojawić pierwsze wyniki. W szczególności u tych z nas, którzy mają do tego „talent“. Każdy z nas jest „niepowtarzalnym osobnikiem“, ma predyspozycje do rozmaitych czynności. Zatem po upływie trzech czy czterech miesięcy można wreszcie „wypróbować” samego siebie. Proszę stanąć w odległości od 4 do 5 metrów przed ścianą dowolnego ciemniejszego koloru lub ciemnymi meblami. Wzrok skoncentrujmy tak, jak byśmy patrzyli na coś, co znajduje się około 2 metrów za ścianą. W pozycji tej należy pozostać przez co najmniej 3 - 4 minuty. Nie dłużej. Jeśli nie będzie żadnego efektu, to ćwiczenie należy ukończyć i powtórzyć je pewnym czasie. Jest to ta sama technika, którą stosuje się do oglądania trójwymiarowych obrazów. Można o niej przeczytać w jednym ze specjalistycznych czasopism. Co powinniśmy z największym prawdopodobieństwem zobaczyć? Mieli byśmy widzieć białe cząstki – kulki o średnicy ok. 4 milimetrów poruszające się przed nami poziomo we wszystkich kierunkach. Ruch ten jest powolny, z prędkością w przybliżeniu 1 metra na sekundę. Jeśli tylko cząstka taka „przybliża się“ ku nam, to będąc dokładnie w odległości 1 metra przed nami „zniknie“. Jeśli taka biała kulka oddala się od nas, to „pojawi się“ ok. 1 metra przed nami i prawie po trzech sekundach, w odległości 4 metrów zniknie. Zatem każda z białych kulek będzie widoczna przez 3 sekundy, przemierzając w tym czasie 3 metry w płaszczyźnie poziomej. Takich „niewidzialnych“ cząstek nie jest zbyt dużo. Co 4 - 7 sekund powinniśmy dostrzec jedną, niekiedy widać na raz 3 – 4 sztuki. Wspomniałem już, że każdy z nas jest „wyjątkowym osobnikiem“. Być może ktoś z nas będzie widzieć coś innego niż wspominane cząstki. Jednakże bez względu na to co spostrzeże, powinno to w nim wywołać dobre wrażenie i dobre samopoczucie. Jest rzeczą pewną, że wykonując wspomniane ćwiczenia psychiczne długotrwale, przez lata, polepszymy nasze zdolności. Po pewnym czasie będziemy móc zobaczyć krótkie rozbłyski „niewidzialności“ nawet wtedy, kiedy tego nie będziemy sobie życzyć. Gdyby te „rozbłyski niewidzialności“ kogoś na tyle prześladowały, że będzie to dla niego męczące, wystarczy zaprzestać ćwiczeń oddechowych z kolorową mgłą. Stopniowo zdolności takie znikną i wszystko wróci do stanu normalnego. |
|||